Dopóki cieszy nas, śpiew ptaków, szumiący las, gorący słoneczny dzień pod drzewami cień. I deszcz co jak kropla spadnie moczy nas czasem dokładnie, gdy to jeszcze jest w nas na wszystko znajdziemy czas. Na te parę słów wystukane na pozdrowienia z uśmiechem dawane, na słowa proszę, dziękuję, bo z nimi inaczej życie smakuje, na uścisk dłoni, choć świat dokoła tak okropnie goni I na przytulenie gdy jest taka potrzeba, na to wszystko znajdźmy czas, bo inaczej to żyć się nie da..
Cichuteńko przyszła jak sen usiadła na progu w pochmurny szary dzień ot tak bez powodu.Garść przyniosła niepokoju odrobinę wątpliwości napój z miłosnego zdroju, cudny puchar namiętności.Napój słodki jak miód, lecz upaja tak wino czułość serca topi lód, szeptem słowa pięknie płyną,smakiem malin zachwycają pocałunki niezliczone i bez końca się splatają sobie tak spragnione dłonie serca biją jak szalone.W przejmującej ciszy oczu gwiazdy zapalone blaskiem lśnią zwodniczym, czasem niebo otwierają, to znów niszczą nas zazdrości, nieraz w przepaść też rzucają, ale takie dary są miłości.Niech noc przeniesie Cię tam gdzie Ci się zamarzy.Niech popłynie rzeka pięknych sennych marzeń. Niech księżyc swym blaskiem urzeka a gwiazdki niech migocą i sny Twe ozłocą.
…Gdy nastaje zupełna cisza , nic nie zakłóca spokoju myśli wycisza się człowiek i zapada w sen muzyki ludzi ubiegłych stuleci nasycić się nią pragnie każda nuta dźwiękiem oddana wyraża czystą harmonię życia pragnień oddech swój skrzypce oddają w delikatnym pogłosie wibracji cichego powabnego śpiewu, podniosłą barwę basu dźwięki wiolonczeli i kontrabasu prowadzą, melodię delikatną i zwiewną, oddźwięków fortepianu i fletów pobudza zmysły namiętności by unieść w całość te barwy do szczęścia ku błękitu nieba uspokaja delektuje wprowadza w nadprzyrodzony zachwyt zapominam wówczas o wszystkim zamykam swe oczy i widzę Ciebie ta melodia, te dźwięki, ten stan wszystko to, wszystko to dokładne odzwierciedlenie Ciebie…Ty cały w swej doskonałości delikatnie unoszone niczym motyla trzepot skrzydełek, jak puszysty taniec białych niewinnych obłoczków na niebie…to Ty…to Ty i ja…to MY..
….Zadaję sobie pytanie …dlaczego…pomimo że wszystko oddać Ci pragnę, oddać wszystko co mam pomimo że dajesz mi całego siebie i wiem o tym że Kochasz to jednak nagle nie wiadomo skąd i jak stajemy razem nad przepaścią mroczną przepaścią z której bije wielki chłód dlaczego pytam wciąż nie znajdując odpowiedzi wszak podaję Ci swą dłoń i Ty wyciągasz do mnie Swą a jednak ta czeluść pełna mroku pochłonąć nas chce, pochłonąć całkowicie, wciągnąć nas chce na samo dno nie dajmy się, nie pozwólmy żeby tak było Kochanie niech nasza miłość płonie i rośnie w siłę tak przeogromną, siłę tak potężną żeby nic i nikt nie zdołał jej przezwyciężyć a ciemność najgłębszej czeluści, przepaści, rozbłysła milionem najpiękniejszych świateł, kolorowych i pięknych, ciepłych i kojących czy dla nas to trudne? powiedzmy razem NIE,DLA NAS TO BARDZO ŁATWE, MY JUŻ TO MAMY taka odpowiedz rozwieje moje pytanie pytanie dlaczego…
Ȥapakowałam dla Ƈiebie radość,przyniosłam uśmiech.Ɲie mogłam też zapomnieć o kwiatach.Ơne są świeże i czyste – są jak piękno,które nie musi być użyteczne, jak dobro,które nie oczekuje zapłaty.ƻyczę Ci, by takie było Twoje życie…
Żaden z nas nie jest doskonały.. w naszej cielesnej postaci, Bezbłędny w swych czynach… każdy ma mniej lub więcej.. widoczną wadę..i nieraz zbłądzi za życia.. Sztuką jest zaakceptować siebie.. takim, jakim się jest…z brakami.. i z Bożą pomocą siać dobro.. jeszcze większą zaakceptować innych, takimi, jakimi są…z bagażem.. lecz zła nie tolerować,odrzucić wizualne schematy..przez świat nam narzucone,w szarych komórkach zatwierdzone.. Spojrzeć sercem, a nie oczami, które zawsze się sprawdza.. i w każdym dostrzeże ukryte piękno. ╰❥❥╮Upadam, żeby powstać, wstaję, żeby biec. Biegnę, żeby wygrać, Ty też!.. Oczom ślę uśmiech,dłoniom uścisk serdeczny..