Ech,chciałoby się gdzieś odlecieć z tym szalonym wiatrem jesiennym Zatańczyć z barwnymi liśćmi fokstrota, uwierzyć w magię słonecznych promieni, i babim latem szczelnie się omotać. Jesienną szarugą nie smucić się wcale, tylko wsłuchać się w symfonię deszczową, Bez parasola spacerować starym parkiem, uśmiechać się do siebie i pisać wiersze. Wskoczyć z impetem do takiego świata, gdzie nie ma miejsca na chłód, czarne myśli, jesienną melancholię i smutki dręczące, gdzie słoneczna radość we włosy się wplata.
Nie lękaj się chodzić po wodzie Nie bój się kochać prawdziwie Pozwól sercu przemówić Niech pozna czym jest życie .Wsłuchaj się w mowę wiatru Co smutki potrafi przegonić Zanurz swoje pragnienia W bezkresnej morskiej toni Ofiaruję Ci dotyk wieczora Miękkie ciepło promieni księżyca Noc ubraną w aksamit I miejsce gdzie śpi tajemnica Dam Ci temat do czułych rozmyślań Powód do westchnień tajemnych i tkliwych Daj mi odczuć że wiesz co czuję Gdy miłość z obłoków Pejzaż dla Ciebie maluje.Na snu poduszce układam swe myśli Senne powieki kładę do snu Dziś gwiezdnym kocem chcę się otulić I poczuć twe dłonie ,jak tulisz mnie Moja tęsknota pachnie melancholią Jak bzy będące w rozkwicie Szeleści dawnymi wspomnieniami I brzmi jak dzwon budzący życie
Wieczór to pora na zwolnienie rytmu serca,wyciszenia emocji dnia czas na podsumowanie,a potem,kraina snu.Ona to właśnie otwiera świetliste wrota. Przenieśmy się w piękne miejsce,gdzie światem nie rządzi głupota,a rządzą nim nasze marzenia,fantazje,uczucia,i wspomnienia. Kiedy tak nocka puka do drzwi,pod pachą trzyma urocze sny,ja bardzo piękny uśmiech jej śle,by Ci podarowała, najpiękniejsze marzenia Twe…
Jest tyle piękna na ziemi, Tuż obok nas, całkiem blisko. Czasem dostrzec nie umiemy Lub nienawidzimy wszystko. No, dalej… otwórzmy oczy J słuchajmy głosu serca. Śnijmy o tym raju w nocy, W dzień, nauczmy się go czerpać. Serce każdego człowieka Skarby nosi nieprzebrane. Dobrych uczuć płynie rzeka, Tylko gdzie są skierowane?
Powietrze znowu zadrga zapachem stokrotek i lilii, co różowo kołyszą się w wazonie. Może wianek splotę z wiersza kilku zwrotek, sprawdzę czy w ogrodzie kwitną już lewkonie.
Nenufar swym odbiciem wabi taflę wody, w rozchylonych płatkach owady tańczące. Słabnę od nadmiaru słodyczy przyrody, upał dziś się przykrzy, szepcą kwiaty mdlące.
Zakopię westchnienia między konwaliami, niech mnie potem kuszą nutką odurzenia. Na liściu coś napiszę słów pocałunkami, wśród łodyg magnolii poszukam natchnienia.
Miłość jest wtedy gdy On ledwie wyszedł a Ty już chcesz do Niego dzwonić i wtedy gdy na dworze burza a on mokry punktualnie przychodzi… I gdy wyjeżdża gdzieś na trzy dni a Ty za Nim tak strasznie tęsknisz i choć jesteście daleko od siebie to nucicie te same piosenki… Miłość jest wtedy gdy On Cię całuje ale to Ty proponujesz mu więcej… I wtedy, gdy On jest smutny zgaszony to Tobie też pęka serce… I gdy On chce po prostu pomilczeć to Ty też się wtedy wyciszasz… A gdy On tylko spojrzy na Ciebie Ty wszystko mu z oczu wyczytasz… Miłość jest wtedy, gdy On wyczuwa czy masz dziś nastrój na śmiech.. I wtedy, gdy patrząc na innych facetów uważasz, że czynisz grzech… I gdy On wciąż ma ten błysk w oku chociaż ostatnio sporo przytyłaś… A gdy trochę podetniesz włosy On widzi, że coś zmieniłaś… Miłość jest wtedy, gdy On, choć nie umie na rocznice pisze Ci wiersze… I wtedy, gdy pijecie szampana choć zajął gdzieś siódme miejsce… I wtedy gdy On dawno zasnął a Ty nadal na Niego patrzysz… I mimo, że jesteście 50 lat On nadal po policzku Cię głaszcze…
dlaciebiesite.wordpress.com 